Mam na imię Melita Enrique...Mam 20 lat.Mieszkam w Polsce,z rodzicami i bratem Patrykiem o rok młodszym, mama jest Polką i pracuje jako pielęgniarka a zaś tata jest hiszpanem (bratem tego znanego trenera Luisa) i pracuje jako adwokat...Ja staram się być modelką tylko nie nogę przez mój wzrost a więc odpada...Jestem niska ale nie za niską szatynką mam oczy koloru niebieskiego...Codziennie rano biegam z moją najlepszą przyjaciółką Nikolą ( też średniego wzrostu blondynka o brązowych oczkach) a więc figury obie mamy zgrabne...Jakiś tydzień temu rozstalam się z moim chłopakiem Arkiem istny dupek zawsze marzył o karierze piłkarza i uznał że ja mu w tym przeszkodzilam....To był rodzaj toksycznego związku który nic dla niego nie znaczyl....Zaczynaliśmy jako przyjaciele połączyła nas miłość do Barçy i łudzilismy się ze pomiędzy nami jest coś więcej niż przyjaźń ale teraz już wiem że jest to mur chiński...A więc jak już mówiłam kocham Barçe moim ulubionym piłkarzem jest Messi Pique Bartra no i lubię też Neymara można by tak powiedzieć choć za nim nie przepadam no ale mam do niego szacunek....Do czasu...
Czy zmieni to jeden wyjazd?
Jedno spojrzenie?
Zazdrość?
On ma przecież dziewczyne?
Może chodzi mu tylko o seks?......
Zapraszam ;****!!