WIERNI PO PORAŻCE

Sobotni turniej "oldboyów" zamienił się w mecz między Cuiavią i Goplanią, bo w hali nie zjawili się dawni zawodnicy Noteci Inowrocław. Mecz o zwycięstwo w turnieju trwał 2 x 15 minut. W regulaminowym czasie spotkanie zakończyło się remisem 1:1 (1:1). Prowadzenie dla Goplanii/Viando uzyskał w 6 minucie Grzegorz Nowaczyk, a wyrównującą bramkę dla Cuiavii w 19 minucie strzelił Jacek Niedźwiecki. Przez większą część pojedynku przewagę mieli zawodnicy w biało-niebieskich barwach, ale na przeszkodzie stał znakomicie dysponowany bramkarz biało-zielonych Mirosław Wysocki. Również dogrywka 2 x 5 minut nie przyniosła rozstrzygnięcia i o losach spotkania decydowały rzuty karne.Te lepiej egzekwowali oldboje Cuiavii wygrywając serię rzutów karnych 2:1. Bramki z karnych dla Cuiavii zdobyli Roman Kosmalski oraz Jacek Niedźwiecki, dla Goplanii Grzegorz Nowaczyk. Rzuty karne wykonywali również... prezesi obu klubów - Włodzimierz Figas z Cuaivii oraz Andrzej Prabucki z Goplanii. Niestety bez powodzenia. Najlepszym strzelcem turnieju uznano Grzegorza Nowaczyka z Goplanii, najlepszym bramkarzem Mirosława Wysockiego z Cuiavii. Najstarszym uczestnikiem był Andrzej Krokos z Goplanii (58 lat).