Moje kochanie dzisiaj zaliczyło! Jestem z niej dumna! :*
Wiedziałam, że będzie dobrze.
Całe dwa dni leniwie pędzone. A to wszystko przez TTP i Sparksa! :D
Zrobiłam dziś jedynie z mamą pizzę, zjadłam, porozmawiałam z mężem i mogę wrócić do łóżka. :3
Zostało tylko parę dni, nie wiem czy się cieczyć czy płakać.