Boże! Jak mogłam doprowadzić się do takiego stanu?! Ja już nie wiem. Nie mogę... Jadłam i jadłam i tak mi wstyd i nie wiem czy jestem na tyle silna by przestać nie wiem czy jestem odna by tu być nie wiem czy jeszcze potrafię normalnie mówić NIE! Ta sama walka i ten sam rezultat każdego dnia- przegrana. Łzy płacz i obietnica poprawy, która nie nadchodzi. Zabijcie a i tak nic mi nie wyjdzie. Taka już jestem beznadziejna we wszystkim i nic co robię nie jest zrobione dobrze... ;/ Za grubą uznaje mnie już każdy.... Widzę jak na mnie patrzą słyszę jak się śmieją. Nawet w snach - tam też opycham się wszystkim co mam pod ręką.... Potrzebuję motywacji...