Wczoraj zwoziliśmy siano bo na dzisiaj zapowiadali deszcz wieczorem byłam mega padnięta i z końmi nic nie porobiłam tylko je wyczyściłam. Dzisiaj znowu nie byłam w szkole bo byłam u lekaża więc miałam trochw więcej czasu. Więc rożciągnełam szlaufa i naszykowałam wszystko do mycia małej wziełam ją na dwór i zaczełam myć mała jak na pierwszy raz była grzeczna troszkę się bała wody ze szlaufa i nie dała sobie zpłukać ogonka a jak ją napieniłam to sie wytarzała i była cała w piasku pożniej ja spłukała i wytarłam. Wziełam ją na linke i trochę poganiałam żeby jej nie było zimno. Teraz jest piekna i błyszcząca jak na prawdziwego łobuza przystało. Zabrałam ją do stajni i dałam jedzionko. Pużniej wziełam mojego małego wielorybka na wybieg czyli Ikropke wyczyściłam poganiałam troche i poszłam urwaćjej trawy.