No no . Dzień jak codzień , szkoła , trening , odnieść rzeczy , i do kościoła na różaniec , głupi katechumenat =,=
trololo . Jutro pewnie też nic ciekawego .
Za niedługo liga , ciągle treningi , ale już się ogarnełam z tym więc spoko .
A pozatym , ogółem w miare , dobrze jest tak jak jest , a co bedzie to będzie i chuj.
"Czeka Cię piekło, ja w swoim jestem odkąd
Mimo słońca ulice zaczęły moknąć
Zabiorę Cię tam złotko, pójdziemy prosto tak
A twoje oczy to już nie moje okno na świat
Gdyby nie to, zniknąłby mi wreszcie z oczu płacz
A z ust: kurwa mać, kurwa mać i kurwa mać"