i ciągle pytam dlaczego ?
no KURWA dlaczego ja ?
czym ja sobie na to zasłużyłam ?
dlaczego Ty BOŻE , bo tak na Ciebie mówią ...
dlaczego obarczasz mnie takimi troskami ...
dlaczego każesz mi przyjmować otwarcie ten ból ...
dlaczego inni mają uczyć się życia raniąc mnie ...
dlaczego nic nie zrobisz sam , skoro jesteś taki WIELKI !
Dlaczego w piśmie świętym jest mowa o czynach Twoich wysłanników ?
dlaczego kazałeś własnemu synowi cierpieć za nas ...
przecież my nie jesteśmy warci tego odkupienia ...
i nie wiem jak wiele pytań bym zadała , zaczynając od slowa DLACZEGO...
to i tak niee uzyskam odpowiedzi ...
nie zastanawiam się nad tym , czy istniejesz czy nie ...
bo to w tym momencie jest najmniej ważne ...
Propaganda Kościoła sprawiła , że Ty zamiast być wsparciem i umocnieniem dla innych .
jesteś tylko osobą , nad którą można gdybać , i zadawać tak bezsensowne pytania jak ja teraz ...