Jakiś taki kwiotek z ogródka..
Tak więc ćwiczenia z pedagogiki zaliczone..
Teraz tylko została fizjologia..
A potem już tylko sesja i egzaminy..
Oj ciężko będzie ciężko..
Poza tym zakończyłam swoją diete proteinową..
Po tygodniu..
Okazało się, że lekarze ją odradzają..
Bo mózg jest podobno niedotleniony no i w nerkach wytrąca sie kazeina i można je sobie załatwić..
Więc zostaje mi wybrać się w końcu na basen
Połowa praktyk załatwiona..
120h znowu w szpitalu..
Kolejne 120h? Jutro sie okaże
Tak więc moje wakacje zaczną sie dopiero w połowie sierpnia a może i dopiero we wrześnu w z tygodniową przerwą pod koniec lipca..
Tak więć nici z jakiejś pracy..
Więc kasy bedzie brak..
Wiec wyjazd na Memoriał Wagnera raczej nie wypali