A to maleństwo zostało znalezione w krzakach w Podgrodziu. No i się nim zaopiekowałam:)
Przez około miesiąc mnie tu nie było. Jeszcze się nie mogę przestawić na tę strefę czasową. O 2 w nocy chce mi się jeść itp. CZYLI NAWET MÓJ ORGANIZM CHCE WRÓCIĆ DO KANADY!!! I ja też chcę- z całego serca Baaardzo tęsknię. No ale teraz też jestem szczęśliwa. Bo bieganie z psem w ulewę jest piękne no i zasypianie z wtulonym w ciebie puchatym Nutkiem i kotkiem wielkości dłoni.
A od września zaczynam na dobre moją drugą pasję- fotografowanie. Bo już mam parę propozycji na sesje:D W poniedziałek do Krakowa. W te wakacje byłam w domu dopiero 5 dni. No i niedługo już rozpoczęcie roku. Chociaż i tak mnie nie będzie, bo będę na szkoleniu ^^ Hehe. No i pogoda oczywiście się zjebała. Ale jutro już ma być ładnie. Tyle, że nie w Szczecinie xd Ale mnie i tak nie będzie.
+KLIK:)