Big girls don't cry.
So I'm not a big girl.
Poznań bardzo, bardzo, bardzo pozytywnie Tylko koniec trochę zrąbany, no ale cóż. Przeszłość nie śpi, a wspomniena cały czas tam gdzieś w środku są i żyją, niestety albo i stety. Dzisiaj ogarnę lekcje, jutro może jakiś chill, w poniedziałek do Wałcza, potem treningi, treningi, treningi, w sobotę turniej, w niedzielę nie wiem jeszcze i co potem też nie. Makusi pozwolił nam na swoją wycieczkę jechać, ale jest parę "ale", mimo pozwolenia od rodziców i ciągłego nalegania. Dwa osobniki z mojej klasy mają rozdwojenie jaźni, więc z dwóch osób robią się 4 tak jakby. "X Cię obgaduje. Każdy to potwierdzi". Po czym:"Ja wcale nie mówiłem, że Ją obgadujesz. No ale Pati taka jest, że wszystko przekręci". Po czym przyznaje się, że jednak tak mówił ale i tak jest:"No dobra, mówiłem tak, bo tak jest. Ale bo Ty Patrycja taka jesteś". No tak, ja tu jestem dziwna, pojebana i niewiadomo co jeszcze. To ja coś mówię, potem się nie przyznaję, to ja zmyślam na kogoś, tak- to wszystko ja, PRZYZNAJĘ SIĘ! I już cholera nie wiem, komu mam wierzyć. I jeden i drugi wydaje mi się wiarygodny :d Jedyne co mogę zrobić, to mieć wyjebane, bo i tak czy siak zwalą winę na mnie, mimo tego, że sami cholernie namieszali i teraz nikt na dobrą sprawę nie wie, co jest prawdą, a co nie. Aha, no i nie ogarniam tego dziwnego układu na ED i na dodatek mam mega chrypę, co mi się mega podoba bo tak kozacko brzmi haha. xdd
-Tak?
-Niee.
Okeeej
hahaha, kocham tych ludzi normalnie xdd
BAJ