Czując się beznadziejnie, mając zbyt dużo czasu do myślenia nad tym co jest nie tak ze mną.
Sytuacja którą sama zainicjowałam, stała się moim przekleństwem.
A byłam tak dumna z siebie...
Ta cisza i nieświadomość co on tak naprawdę o tym wszystkim myśli, rozbrajają mnie.
A miało być już tak pięknie.