Dzi¶ był jaki¶ zwalony dzień. Nie było ani Karo, ani Pauli.
Musiałam sama chodzić po korytarzu, ze słuchawkami w uszach, w których ¶piewał mi Andy (Black Veil Brides, jakby kto¶ się nie orientował).
Jeszcze na półgodzinnej taka mała, wredna małpa Anka z mojej klasy rzucała we mnie jakimi¶ papierkami. .____.
Gimbusy...
I chyba nie będę miała czerwonego paska, bo baba z ruskiego postawiła mi 3. -.-
¦wietnie, po prostu ¶wietnie.
Idę się zabić łyżk±...