Ludzie mówią że nie wszystkie drzwi da się zamknąć... Ja swoje zamknełam, a klucz wyrzuciłam.
Znam osoby, co dla miłości są w stanie zostawić przyjaźń. Nie rozumiem jak można dać się tak oszukać.
Osoba która nas kocha, nigdy nie powinna pozwolić nam na opuszczenie bratniej duszy. I teraz pytanie czy PRZYJACIÓŁKA może rozkazać nam wybór? OSOBIŚCIE nie polecam takich dylematów. Nie jestem dobrym przykładem na przyjaciółke i partnera. JESTEM rozpieszczonym jedynakiem który jak czegoś nie dostaje to zamyka się w pokoju z płaczem, i pewnie za chwile to ma. Jestem też osobą która nie doceni Ciebie jako człowieka który jest dla niej ważny, nie dorosłam chyba do bycia z kimś na stałe. Ostatnio polubiłam zabawy które nie wiążą z sobą przyszłości, pewnie gdy ktoś we mnie jest nie myśle o uczuciu. Może o orgaźmie? Jestem bez uczuć, świat mnie taką zrobił, nie można nazwać mnie łatwą. Przecież mam kochanka, nie kochanków. Nie pociągają mnie związki czuje wtedy że musze coś robić, a ja wole raczej robić co chce. Pisze to w stanie zdenerwowania, może wcale nie myśle źle o miłości? Nie odpowiadam za swe czyny w złości. PRZEPRASZAM jeśli kogoś uraże. Nie pomyślałam, jak zawsze...
czasem myśle jak długo można żyć w takim tępie niszcząc swój organizm.
mam szczerą nadzieje że nie długo.