"późno już, otwiera się noc. Sen podchodzi do drzwi na palcach jak kot. Nadchodzi czas ucieczki na aut. Gdy kolejny mój dzień wspomnieniem się stał.
Jaki był ten dzień? Co darował, co wziął? czy mnie wyniósł pod niebo, czy rzucił na dno? Jaki był ten dzień? Czy coś zmienił, czy nie? Czy był tylko nadzieją na dobre i złe?..."
zgubione nagle chwile, odpływają bezimienne jak sny...
Ten czas, na obozie, był wyjątkowy i zmienił bardzo wiele. Jeszcze tylko rok, dam rade. Było tak fajnie, ale wszystko, co dobre zawsze sie kończy. Pociesza mnie jedna myśl, jaką otrzymałem od jednej koleżanki odjeżdżając:
"Nic nie mija, jeżeli zostają wspomnienia" trzymajmy się tego
Komentarze
jvstyna z miniaturki nie domyśliłam się, że to ognisko...;P
seventeenn ciekawa jestem od ktorej dostałes takie slowa na koniec??:D:D:D:D:D:D pzodro
tez bym chciała wrócić do tych dni spedzonych z tak milymi ludzmi:D:D
O sobie: No co? Po prostu idąc sobie, spotykając ludzi, a może tylko mijając ich, czasami przystaję na chwilę.
Nie wiem dlaczego, ale mam ochotę pomyśleć, co tak naprawdę jest dla mnie najważniejsze, co tak naprawde znaczymy w oczach świata... i tak siedzę, słucham muzyki, no i marzę, bo marzenia choć ulotne jednak dają wymierny spokój dla mojej duszy.
Czasami nawet nie osiągnięty cel jest ważny-tylko droga wiodąca do niego, bo przecież wzbogaca wewnętrznie i daje uczucia, jakich brak jest jak pustka.
Brnąc coraz dalej pstrykam czasem fotki. No i zamieszczać będę czasami jakieś takie fajniejsze z moimi przemyśleniami z tej podróży przez niektórych nazywanej życiem, ale ja wole "ziemskiej wędrówki"xD
a teraz chodź tu do mnie, poczuj sie swobodnie, a przy mnie badz!...