nie wiem czy poświęciłam Ci tutaj już jąkąś notkę, tak w całości, jak chcę teraz.
jeśli nie to wielkie przepraszam. jesteś jedną z niewielu osób, którym powinnam.
i jeśli komuś mogę być niezmiernie wdzięczna, to jestem właśnie Tobie.
może na właśne życzenie, może na twoje, nie wiem.
gdyby nie Ty prawdopodobnie teraz płakałabym nad swoim losem i beznadziejnością.
planowałabym ucieczkę z tego miasta i jedno wielkie zapomnienie.
tyle, że Ty kopałeś mnie w dupe za każdym możliwym razem.
za każdym.
pomagałeś, piłeś, edytowałeś, znosiłeś mnie, byłeś.
paliłeś i częstowałeś, poprawiałeś, wymyślałeś. czasem więcej niż ja.
bo dla Ciebie to tak ważne, jak stało się dla mnie.
albo co innego jest ważne, ktoś inny. ja, albo Ty.
uwielbiam.
idę pisać dalej,
pracę.
budź mnie o 7:30.
przecież jest dobrze tak ma być.