"We śnie szedłem brzegiem morza z Panem
oglądając na ekranie nieba całą przeszłość mego życia.
Po każdym z minionych dni zostawały na piasku
dwa ślady mój i Pana.
Czasem jednak widziałem tylkojeden ślad
odciśnięty w najcięższych dniach mego życia.
I rzekłem:
Panie postanowiłem iść zawsze z Tobą
przyrzekłeś być zawsze ze mną ;
czemu zatem zostawiłeś mnie samego
wtedy, gdy mi było tak ciężko ?
Odrzekł Pan:
Wiesz synu, że Cię kocham
i nigdy Cię nie opuściłem.
W te dni, gdy widziałeś jeden tylko ślad
ja niosłem Ciebie na moich ramionach.
Przeżywam od wczoraj głęboki zawias życiowy.
I nie potrafię uwierzyć w to co się wydarzyło.
Ale niewątpliwie: Bóg mnie kocha.
***
Scrablowo.
*
Łza.