Już zaczynam mieć dosyć...
Wydaje mi się,że ranię wszystkich dookoła.
Sama cierpiałam niedawno przez to,że ktoś mnie tak traktował, a teraz sama robię dokładnie to samo.Przepraszam no.. Naprawdę ciężko mi uwierzyć w to,że nagle tyle osób zaczęło się mną interesować i szczerze coś do mnie czuć.
Niby jestem szczęśliwa i tyle osób mnie lubi, a tak naprawdę idę sama.Nie szukam nikogo na siłę,ale chciałabym poczuć się wyjątkowo.Chciałabym mów zwyczajnie powiedzieć : dzięki Tobie jestem szczęśliwa albo dziękuję,że jesteś.
Chcę coś poczuć, a nie czuję nic.Jedynie zawód i smutek.
Nie potrzebuję gromady znajomych, potrzebuję tego kogoś kto wesprze, przytuli, da wsparcie.To chyba nie jest tak wiele ...
http://www.youtube.com/watch?v=MrL7NiiQTHI