Nie lubię, jak nie mam zdjęć
i jestem zmuszona jakieś starocie wrzucać.
Hmm. Już czuję jak tęsknie.. Jak mi go
brakuje. Ale dalej nie dopuszczam do siebie
myśli, że gdy przyjdę do szkoły w pon.
jego już nie będzie. Nie zobaczę jak rzuca
plecakiem pod ławkę, jak mówi "co tam?" i
śmieje się z Darka.. Nie siąde z nim na polskim.
Dalej w to nie wierzę, ale obawiam się,
że gdy to do mnie dotrze, znowu polecą łzy..
Co do dzisiejszego dnia, to sama nie wiem
co myśleć, ale nie było najgorzej :)
No to ten. Chyba pójdę spać..
Nocka u Oliwii jak zwykle śmiesznie.
Bo może lubie, a so???? :-----)
No i, do góry głowa chłopcy!
I wish you were here..