dobija mnie ostatnio wszystko wokół. zaniedbałam siebie, swoje życie, szkołę i tak dalej. trzeba się ogarnąć, nie wiem czy ta jesień mnie tak przytłacza ? wiem tylko, że nie ma wytłumaczenia na to, albo bierzesz się w garść i podbijasz świat, albo użalasz się nad sobą i spadasz na dno. na pewno nie spadnę, nie teraz, nie po tym co osiągnęłam. od jutra ! mam prawie siedem tygodni na to :) stanę na wagę we wtorek i będę regualnie obczajać jakie robię postępy, biorę się do nauki i nie zajmuję głupotami, ogardzieckoogaaar .
macie na koniec propss :
http://www.youtube.com/watch?v=rr1DSgjhRqE