pierwsza notka. drugi fotoblog. trzeci raz probuje cos napisac. :)
ogolnie? okey.
napewno? nie całkiem. ale po co o tym myslec na glos. mozna to zachowac dla siebie.
wiesz czasem żałuje się rzeczy, które się zrobiło.. Ja osobiście tak mam, lecz wszystko dzieje się po coś.
owszem często mi smutno, że ktoś był lecz już go nie ma. że ktoś mówił już nie mowi. ze cos bylo lecz juz tego nie ma.
podobno nic nie zdaza sie dwa razy, a jednak. zycie to wieczna zagadka i niespodzianka. kazdego dnia mimo ze tego nie zauwazasz odnajdujesz cos nowego, niezywklego i zachwycającego. nawet jesli nie jest to Ci potrzebne lub nawet nie wiesz o istnieniu tego to jest i jest tylko dla Ciebie.
wiesz czasem zaluje tych chwil spedzonych z Tobą... owszem nie bylo ich wiele.. w sumie to prawie wcale ich nie bylo. ale byly dosc duzo znaczace dla mnie i wiele zmienily w moim zyciu. brakuje mi takiej osoby. a tak naprawdę to chyba brakuje mi Ciebie .. czemu tak jest ze znamy kogos cale zycie i wiemy ze ta osoba jest i nie musimy sie starac aby ta osoba byla bo on jest tak poprostu. a niektorych poznamy jednego dnia i nasza znajomosc konczy sie a to o tę drugą osobę wolimy walczyć....
dlaczego kojarzą mi się z Tobą takie nawet zwykle rzeczy badz czynnosci, do ktorych nigdy wczesniej nie przywiazalabym uwagi..?
dlaczego jesteś w mych myślach gdy pije herbatę i przypominam sobie ze Ty slodzisz, ja natomiast nie.
dlaczego jesteś w mych myślach gdy widze, czuje lub jem maliny ?
dlaczego jesteś w mych myślach gdy stoje na balkonie ?
dlaczego jesteś w mych myślach gdy leze na lozku?
dlaczego jesteś w mych myślać gdy pale papierosa?
dlaczego jesteś w mych myślach gdy jem kanapke z drzemem?.... zaraz zaraz nigdy nie jadłam kanapek z drzemem, a jednak zdarza mi się teraz czasami...
dlaczego jesteś w mych myślach? powiedz... staram się wyrzucić Ciebie stamtąd pomimo tego, że jestem tolerancyjna. ale Ty nadal tam jesteś. chcę zapomnieć. nawet troche udaje mi się nie myśleć, a Ty nagle pojawiasz się w śnie, bądź gdzieś na mieście patrzysz na mnie..
pamiętam jak byłeś pijany... przepraszałes mnie i prosiles bym Ci wierzyla... pocalowales mnie, powiedziales ze mnie kochasz i jeszcze raz poprosiles bym Ci wierzyla. wracając do domu pomyślałam, ze moze Tobie naprawde zalezy. pamietam jak byles trzezwy i rowniez powiedziales ze naprawde mnie kochasz.. nie chcialam Ci wierzyc. dopytywalam czy napewno, a Ty potwierdziles... powiedz mi jedno po co to zrobiles? pamietaj .. jesli nastepnym razem obdarzysz kogos ,,miloscia" nie odchodz ta osoba moze nie znac tego zartu z Twojej strony i bedzie jej Ciebie brakowalo tak jak mi, choc nie wiem czy ktos jest w stanie tak tęsknic za takim kims jak Ty ... przyznaje ... w pewnym sensie jestes ... hm? frajerem? powiedzmy. ale w tym frajerze kryje sie chlopak, ktorego chcialabym zatrzymac dla siebie. tylko dla siebie . dla nikogo wiecej!!! ale to ju nieistotne.
goodnight !