Nic się nie dzieje.
Jutro maraton po lekarzach.
Bo lubię...
Nie mam mocy do ludzi.
Czy wy wszyscy musicie grać mi na nerwach?
A przynajmniej zdecydowana większość.
Albo was obchodzę, albo macie mnie w dupie.
Proszę jedynie o zrozumienie.
Tłumaczę, że do maja mnie nie ma.
Jeśli mnie potrzebujecie, to sami ruszcie tu swoje grube dupska.
ul. Dębowa, Zadupie. Zapraszam.