normalnie tak sie jaram wczorajszymi ranked team'ami że aż opisze tutaj.
pierwszy mecz ZYRA/VAYNE/RENEKTON - dostajemy ostro w pizde, jesteśmy weeknes, nagle, zaczynamy robić dobre ulty ogarniamy sie i wygrywamy.
drugi mecz KENNEN/RAMMUS/QUINN - miazga, padlismy każdy po 3 razy dla zwały, ale bylo śmiesznie.
trzeci mecz XIN/VAYNE/FIORA - gramy gramy, poczatek 0/4 potem sie odrobilismy i znowu to stracilismy, nastepnie jak debile pogoniliśmy za nimi, wykończyliśmy ich i fast pushem wygraliśmy ;)
Użytkownik naturalcore
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.