o ludzie ...... ale tam było zajebrzoza , normalnie mieliśmy bk jak nie wiem:D:D:D:DA to akurat przed domem strachu a było tak : wjeżdżam sobie z moja kuzyneczką na góre takim siuper wagonikiem:D:D ..jedziemy..jedziemy...jest sobie na ścianie taki fajny napis z niby krwi "Uratuj mnie" zaczęłysmy sie brechtać , normalnie spałyśmy tam , świeca se jakies światełka i tyle......jedziemy...jedziemy i nagle MINIWYLEW , jakaś masakryczna postać cała we krwi z czerwonymi włosami . zaczęłyśmy się drzeć , a to idzie za nami , łapie nas za ręce i wogóle i jeszcze coś tam gada "dlaczego mi nie pomogłaś...." . Olka wyszła jakby zobaczyła ducha:[smiech]:[smiech]:[smiech] trzęsła sioę ze strachy jak kurczak prawie zemdlała ,a ja to normalnie nie wiedziałam o co chodzi , bo byłam w takim szoku , ledwo zeszłam ze schodków , a mój kuzynek co ma 10 lat do tego gościa taki tekst zapodał "mnie prosze nie straszyć!"normalnie mielismy taka polewkę jak nie wiem :[damyrade]:[damyrade]:[damyrade]