Już sobota, jeszcze: niedziela, poniedziałek, wtorek, środa, czwartek, piątek, sobota, niedziela. I do szkoły.. Ale dam radę, jakoś te 5 miesięcy, i wakacje.<3. Trzeba sobie poradzić, z problemami, ze wszystkim., Ale spokojnie, przez ten czas wszystko sobie uświadomiłam że nie warto przez 'KTOŚKI' psuć sobie życia, trzeba z niego jak najwięcej brać bo jest tylko jedno, chyba że ktoś wierzy w reinkarnację(powtórne wcielenie, jakby ktoś nie wiedział). To rozumiem, pomyśli że w 'drugim' życiu będzie lepiej i da sobie spokój.. Ale nie będzie.. ;) Muszę być silna, oł jes. ;D i uprzedzam, że żadne jakieś 'ŻAŁOSNE' komentarze nie zrobią na mnie najmniejszego wrażenia, ani jakieś 'wymyślone' plotki.. Więc, przykro mi bardzo. ;*
`Czasami uśmiecham się tylko po to, aby nikt nie pytał, co mi jest.