no, klasówka jakoś poszła, jutro mamy andrzejko-mikołajki, szczerze mówiąc nie chcę mi się iść, ale z drugiej strony ciekawa jestem jak będzie. jutro mam praktycznie 4 lekcje, jakoś przeżyję. dzień ogólnie zleciał szybko, oczywiście głowa mnie boli standardowo. a śnieg pada i pada. <3
ludzie robią ze swojego życia wieczny bal przebierańców.
cały czas udają innych i skrywają wszystkie emocje pod maską.