Przeżyliśmy stratę króliczka. Maleństwo było z nami tylko trzy dni.
Jako ostatnie z miotu miało najmniejszą szansę przeżycia przeziębienia.
Za to Chrupka kica radośnie po pokoju.
Ostatnio miałam dużo wolnego czasu - czasu stałości i spokoju.
Układa nam się bardzo dobrze, wszystko jest świetnie i muszę przyznać,
że już teraz nie wyobrażam sobie żyć inaczej, żyć z kimś innym.
Jest mi dobrze, bezpiecznie, ciepło.
Mam wszystko, czego mi kiedykolwiek brakowało.
I nie potrzebuję nic więcej.
Inni zdjęcia: Łomonosow ? ezekh114Po-ciąg. ezekh114Droga patki91gd:) patki91gd:) patki91gd;) patki91gdLas patki91gd:* patki91gd;) patki91gdBella patki91gd