Takie tam z panem Hermaszewskim.
W sumie gdyby nie to że od wczoraj nocy czuję się tak jakbym miała zaraz umrzecć, to fajny dzień.
Rano kościół z Pawlik i Cieplik no i spotkaliśmy Agę, Pawlikowa jak się w kościele rozwinie to nie może skończyć,ciota :x.
Po kościele przybyłam do domu, i poszłam spąc,bo źle się czułam, potem Cieplik:* napisał czy gdzieś idziemy, no to spoko, poszłam, mimo gorączki no bo taka piękna pogoda,że masakra. Pietrzakówna:* też poszła z nami, a no i jej rozkminy " Ej w sumie to fajnie jest być fejmem, ej wiecie co idę na lekcje śpiewu" #onlyAgata
Przyszłam umyłam się, i teraz robię sobie lekcje.
No i jeszcze 20 dni, podjarka max no !
siem
20 dni <3
wszystkiego najlepszego ola <3