w sumie spanie do 13, potem szybkie obudzienie, opierdol...
wrócenie do domu i znów ta pierdolona nadzieja..
i znowu nic z tego....
myśłałam że coś się zmieniło. po tym wszystkim. po wczoraj. i w ogóle.
dalej nic. ile jeszcze mam czekać?
chcesz mnie całkowicie wykończyć?
ehh.
ALE KAJKA dziękuję za wczoraj.
wczoraj wyrwałaś mnie z domu i powiedziałaś prawdę.
spędziłam z Wami naprawdę super dzionek. ;*
z Martą, Domi, Wiki i Tobą Kaja.
na chwilę z Tomkiem, Dawidem, drugim Dawidem. xd
i w ogóle dziękuję.
dziękuję Vicki za nockę. <3
ehh. dziś spotkanie w żabce, cooo. o.O xd
ciekawiło mnie to gdzie tak zapierdalacie.xd
okej lecę. papaaa. ;*
krzyczysz, tylko nikt tego nie słyszy.
płaczesz, tylko nikt tego nie widzi.
cierpisz, tylko twoje ściany o tym wiedzą.
pora to wszystko zakończyć.
pora zabrać się za wszystko.
tak, to ten moment.
gaśniesz ty, gasne ja, iskry gasną też.
dotykiem CHCĘ, BYŚ ZAPAMIĘTAŁ MNIE.