Ogólnie rzecz biorąc widzę przed sobą kolejną ścianę. Tak bardzo bym chciała się zatrzymać, ale życie gna do przodu. Nie mam sił za nim nieustannie gonić... Lecz nie chcę, żeby mnie prześcignęło. Chcę być lepsza. Chcę wygrać ten wyścig, żeby pokazać, że to ja rządze swoim życiem, a nie ono mną... Muszę po prostu sobie udowodnić, że jak chcę to potrafię. I zrobię to. Postąpię zgodnie z planem. Chociaż widomo, że nie zawsze wszystko będzie szło po mojej myśli. Ale takie jest już życie. Czasami szczere do bólu, innym razem ma tak świetny blef, że człowiek wymięka. Prawie jak poker i mocniejszy zawodnik tym ciekawsza rozgrywka. ;]
cała prawda.
Kochanie Moje:*
Kocham Cię...,
wiesz...
tak całym serduszkiem
<3