Tak... Nie ma to jak Acapulco :[smiech]
Było ok. godz. 6:00 nad ranem, wszyscy zmęczeni, tylko nie Cygan, któremu zachciało się śpiewać...
(Od lewej: Cygan, Ja i Łukaszek)
Foteczke robiła Kasiunia :[zakochany]
Komentarze
domela dzieki Natalka za odwiedziny na moim photoblogu :) fajna focia ta z imprezki :D POZDRAWIAM :-* i zajrzyj jeszcze kiedys do mnie :) paps