[...]ogrzeje ciało zmyje resztki parszywego dnia
i uspokoi każdy nerw
zabawnie pomarszczy dłonie
a kiedy zaśniesz wiernie będzie przy twym łóżku stać
i taką wodą być
a nie tą co żałośnie całą noc tłucze się po oknie
Tak to był piękny dzień . Siedziałam w szkole, z kumpelą i spokojnie jadłam prince polo, gdy zapytała mnie o ciebie. Wzruszając ramionami, bez odklejającego się plastra na sercu, szczerze mogłam powiedzieć: Pf, mam wyjebane.
Powoli zaczyna się układać.
Za każdym zakrętem musi być jakaś prosta.
Kto wie, może to właśnie teraz?
Może nadeszła pora na tą długą prostą specjalnie dla mnie?
Jestem dobrej myśli.