cóż, w obecnej chwili daleko mu do obrazu psa ze zdjęcia...
chudszy o prawie 9 kg, co przy jego " nie utuczeniu" widac ogromnie :(
dziś miał mieć zabieg, który miał zaważyć... w najgorszym scenariuszu, wrócilibyśmy bez niego
ale dzisiejsze badanie krwi, wykazało coś nie tak z watrobą i stan zapalny ( a miesiąc temu wyniki na nic nie wskazywały) , więc puki co iskierka nadziei, że tu leży problem !
a pies leży, tyle że pod kroplówką...
dzielna psina, mimo że każda wizyta u Julity nie jest przyjemna... nadal bez najmniejszej skargi znosi wszelkie kucia, badania itp.
wkońcu to najwiekszy ALFA na dzielnicy... musi byc twardzielem
musi dać radę ! jeszcze te pare lat !