Tuż przed tym wypadkiem..tym bolesnym...Gdzie większość nie mogła..tak po prostu..z dobrego serca..nie ważne, ze mi POMÓC.? 

/ Dziękuje dziewczynom, które były spędziły ze mną czas i siedziały, czekały czy wróce tam gdzie powinnam. /

Bolało i Boleć będzie..ale czy bardziej niż złamane serce ?
Są jeszcze ludzie, którzy przybędą w potrzebie. Nie waże jak zwyzywałeś, obrażałeś i tak dalej...


a co do Ciebie? Istniałeś . . . Istniejesz . . . i istnieć będziesz, ale. . . trzeba z tym żyć czyż nie ? jak ty to powiedziałeś ( przecież pamiętam wszystkko )

,,no i nic..uśmiech na ryju i żyj dalej"

Myślisz, ze tak łatwo? nieeee...przychodzi to z wielkim trudem, lecz ja...powoli zauważam efekty. Lecz nie tak SZYBKO jak ty zauważasz moje błędy.

Przecież to takie proste, banalne...a tak serio? niewykonalne...Mysl, że kiedyś byłeś dla mnie kimś pozostanie...lecz z każdym dniem, miesiącem w moje głowie będzie dalej i dalej, ale nie zniknie, nie. A ty ? zapomnisz o tym, że ja kiedyś....doskonale wiesz.

 
                                                     

                                                   Kiss my Ass,because I can not reach.
                                                           You and You and You Too...