No i jak zwykle, ja Iza ( za obiektywem) i szampan o jakze kwiecistej nazwie PASSION POP! Ostatnie cieple noce w Sydney...na szczescie caly czas swieci sloneczko, i chyba naprawde zimno zrobi sie w lipcu dopiero wrrr, no wiec lepiej pracowac duuuzio teraz co by starczylo na jakis wypad w Azje aby sie ogrzac.....
Hmmm wlasnie zaliczylam 3 najbardziej leniwe dni,wreszcie wyspalam sie po 10 godz dziennie haha! No a teraz czas sie zabrac do pracki! buu