' Myśli się o mnie jako o tym chudzielcu o cerze żółtawej niczym zombi, przeżartym złem świrze opętanym obsesją na punkcie narkotyków, ćpunie, beznadziejnym przypadku znajdującym się na skraju śmierci, autodestrukcyjnej, samolubnej świni, przegranym, który daje sobie w żyłę na sekundy przed występem.'
PS: NIECH KOMENTUJą CI CO MAJą COś DO PRZEKAZANIA, NIE SATYSFAKCJONUJE MNIE ZWYKłE SłOWO !!!