takie tam dożynkowe, w czapce misia <3
kawałek Adriana załapało;)
Dożynki jak najbardziej udane uwielbiam takie dni z wami, z Tobą...:)
dzisiaj taki zamulony dzień, że masakra, nawet się nie chce z domu wychodzić.
tekże dzień spędzę pewnie pod kocem z książką, albo po prostu się prześpię.
niedługo trzeba będzie się już pakować na piątek, nie Werka? ;)
no to narazie;*
ej no tęsknię misiu ! ;c
Bo kiedy nie ma Ciebie niewiele istnieje,
wiem, że tak trzeba ale kurwa oszaleje teraz!