Opętana cierpieniem,
w szarości odmętach,
ranisz swe ciało,
na życia zakrętach.
Samotna w żalu,
pełna zwątpienia,
toniesz w bólu
całego istnienia.
Znowu obłąkana,
utajonym cierpieniem,
przez los oszukana,
zbędnym zapomnieniem.
Cichnie szum nocy,
milczy Twoje szczęście,
ty zamykasz oczy,
wiesz co dalej będzie...