Tristan- był energicznym i wesołym koniem..Do czasu, gdy nie trafił w ręcę do pewnych wariatów.. Oni go poprostu
perfidnie wykorzystywali. Wykorzystywali do: ciągnięcia wozu ze słomą, sianem i w ogóle.. Do tego jeszce kiedy chcieli
to go poprostu bili..Tak o na zasadzie" Mam kaprys to cie walne, ale jak jestem wkurzony to mocniej"
Sasiad tych brutali nie mógł się temu tak przyglądać..Zadzwonil do fundacji.. Opowiedział im co
się dzieje z Tristanem. Przyjechali na następny dzień. Znaleźli go leżącego pod wozem..Przemarzniętego, wygłodzonego,
i opadniętego z sił...stracił zaufanie..do ludzi i do zwerząt...Zabrali go natychmiast..Po paru tygodniach..
Tristan trafił do stajni P.Janka. Bał się nadal..Konie również go nie zaakceptowały... On nie chcial im się sprzeciwiać..
Tak samo było gdy został wypuszczany na padok z innymi końmi..boks miał otwierany jako pierwszy.. Ale wychodzil ostatni..
Na padoku, też omijał reszte koni..Bo się bał..
I właśnie w te wakacje Moja koleżanka gdy pierwszy raz go zobaczyła to odrazu do niego poszła..
Na początku nie bylo łatwo, ale potem Tristan nabierał coraz większego zaufania do pauliny..
Pozwalał już na siebie wsiadać..Pozwalał na sobie jeździć..ale tylko jej..tylko Kurze.
Z czasem przyzwyczajał się do reszty koni i na odwrót. Nawet wszyscy się ździwili gdy Tristan szedł na samym przodzie a reszta za nim..
gdy uciekły z padoku..Tristan wrócił a one za nim..
Teraz z nim jest lepiej..Nabrał zaufajna do ludzi i do innych koni...Lecz zobaczymy co bedzie u innych właścicieli.., bo Tristek
zostanie sprzedany..:(:(:(Szkoda go będzię, bo był naprade fajnym koniem...
Ehh..jak to pisałam to się popłakałam..ale warto było..bo popatrzcie..Ogier, Który ma 5 czy 6 lat.przeżył tyle przykrych rzeczy..:(
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
[b]Mam nadzieję, że to przeczytaliście...
I pamietajcie gdy zobaczycie cos niepokojącego u właścicieli innych koni..to zwróćcie się do osób, które
moga przyjechać, zbadac sytuacje i zając sie wrazie czego koniem..by nie było..tak jak z Tristanem..
No i kończę, bo piszę tę note 4 raz..więc to docencie..
Pozdro..[/b]
[i][b]A notkę dydykuję Annee :)
[/b][/i]