184.

Nikt nie powiedział, że zdjęcia trzeba dodawać codziennie.

Lubię wracać do tej notki. ;)

Przeczytajcie cztery pierwsze  linijki notki to już od razu będziecie wiedzieć o co chodzi. Reszte też możecie przeczytać.

Powoli odechciewa mi się prowadzenie bloga.

Może będę dodawała coraz mniej zdjęć, żeby na końcu było mniej usuwania.?

Zobaczymy za jakieś pół roku, co stanie się z tym blogiem.

Ja tez nie wiem i narazie nie chce wiedzieć.

Dziękuję pewnemu panu za wczorajszą rozmowe. Pomogła mi w tym że nadal mam być uśmiechnięta ; ). Wparuje do was w niedziele. 'Weźmiemy kilku ludziów i będzie fajnie'. Kawka, ciastko kilku 'ludziów' i będzie tak jak marzyłam. Całe lekcje wymarzałam, jak to będzie i was też sobie przypominałam. Dwa miesiące się nie widzieliśmy to należy nadrobić ;***

W szkole coraz bardziej mi się podoba w sensie, że wkońcu jest zajeb.iście tak jak było.

Na polskim, chyba było najlepiej. A ten dialog pani z Łukaszem i dzięki na prawie spadł z krzesła. To też nasza robota.

Pani: Jakie są liczebniki?

Łukasz: 1,2,3..

Pani: Coś jeszcze?

Łukasz: Tak. 4,5,6..

A wszyscy jeden wielki śmiech ;)

Teraz Ci co nie wiedzą.! Jutro dzień misia. Misie do szkoły też przychodzą ;)

To co na żółto było już napisane a to co na niebiesko dopisałam.

^{Po 04.03 skończe.!}