Wcześniej czy później każdego dopada dzika żądza pożarcia słodziasznego bukieciku, który w dodatku pachnie cysiowym dezodorantem ;) Narty również to nie ominęło, mimo iż wkoło tłumy obcych ludzi :P Nas dwie już trudniej było powstrzymać, ale jakoś się udało i bukiet trafił w jakże powołane ręce ;)
Nartucha, kiedyś kupimy sobie taki wielgachny lizaczkowy bukiet i wtedy nikt i nic nas nie powstrzyma :P
Ok, dość bredzenia, teraz będzie reklama :)
http://www.radiozet.pl/konkursy.php?id=106
głosujemy, no jakżeby inaczej, na piosenkę "NIEPRAWDA" :D
Senk ju :)