kuva... denerwuje mnie te zdj.

Piątek.
Myślalam, że wyjde z siebie. Spotk. Do bierzmowania trwało 1, 5 h. -,- Po co to wszystko, skoro ja wychodząc z kościoła i tak będę grzeszyć ? To i tak się powtórzy. Są takie błędy, które popełnia się drugi raz i kolejny, kolejny itd. Ale ksiądz przeszedł w piątek samego siebie. Calutkie 40 min. Do nas mówil, na tej konferencji. Oo.
A jeśli chodzi o trening. To ja chyba oleje to wszystko. Tzn. na treningi owszem będę chodzić, ale od początku nie widziałam tego naszego turnieju i nie widzę go nadal. Zwłaszcza po piątkowym treningu.
Brakuje mi czegoś& Czego ? Osób które powinny na trening przyjść. Były 3 osoby. Dziękuje Sandrze i Marcie, ze przyszły. I wykonuję miły gest- pokazania środkowego palca, w stronę całej reszty. Bo to nie zawsze jest wina trenera, że coś nie wychodzi. Oo. Ale to naprawdę zajebiste, zwalać całą winę na trenera i uważać, że to przez niego, że nie potrafimy nic, a chcąc się czegokolwiek nauczyć- nie przychodzić na treningi. I oczywiście najwięcej się plują o to te osoby, które nie przychodzą. Ciekawe to akurat zawsze im coś nie pasuje w treningach. Oo.

Sobota.
Zgubiłam czapkę. -,- hój .
Nie wiem co ja w przyszłości zrobię, skoro nie potrafię upilnować czapki, która w gruncie rzeczy jest przedmiotem. I raczej mi sama nie ucieknie. Szkoda mi jej, mimo, ze to tylko aż czapka. : //
Ale za to zjadłam 7 gałek lodów. Tzn. nie tylko ja, ale wszyscy oprócz Kinqq.
3 ciastkowe, 2 snickersowe, grejpfrut, Bounty. ;D
Mniam.
Szłyśmy piechty z scc. Cyrana-przejebana !
No, i pozdrowienia dla szaleństwa Cyrany na punkcie tego drzewa na Tuwimie, na które nikt prócz Pauliny nie zwróciłby uwagi.
Monika dziś wyjątkowo szalała.

Opracowałyśmy plany na przyszłość. Poświęciłyśmy na to, ze 2 godziny w tej kawiarni. ;D
Będzie biuro detektywistyczne, mieszkanie we Wrocławiu i będę gotować.
Ale na pewno nie będę sprzątać !
I umywam ręce od prac czystościowo-dezynfekcyjnych na terenie łazienki z akcentem na kibel.  xd

Dobra ja się zwijam, bo o 23.00 miałam być u Paulin z Bartkiem, bo umówiłyśmy się na partyjkę chińczyka. Chuj, że gra się w to w 4 osoby, będzie nas 7. Paulina zarezerowała czerwone, ja niebieskie, Mariusz ma żółte, a Bartek i Michał dzielą się zielonymi na pół. Brak pomysłu na kolor pionków dla Kingi i Krzyśka.
Zostałam wrzucona pod prysznic, nie powiem, przez kogo& (pozdrawiam B.) i musze wyschnąć, więc przepraszam Paulinę ale się spóźnimy& trochę.