W zaczarowanym zwierzyńcu.
Do niedzieli opiekuję się Olowymi 5 kotami ( mama i czwórka tygodniowych dzieci)
oraz dwu osobniczą bandą Olowych szczurów zbójów.
Przez kocicę jestem mruczeniem wymasowana,
przygłucha od popiskiwania kociąt,
a w bonusie podrapana po karku, szyi i dekolcie przez szczury.
Z życia zootechnika... :P
Wzruszyłam się w środę...
A ja tylko się droczyłam...
tylko żartowałam...
...na żyłce srebrnej w purpurowej, ciepłej jak żywe serce, kropelce ametystu zklęte szczęście.
Dostałam skarbik.