_____________________________________________________________________________________
PRAY FOR JAPAN
11.03.2011
_____________________________________________________________________________________
Ugh. Ostatnio w ogóle nie mam na nic ochoty.
Była u mnie dzisiaj Kubata, zaczęłyśmy tą pieprzoną kronikę na informatykę. Póki co, opisałyśmy pierwszy dzień w gimnazjum i ślubowanie do połowy. Jestem z nas dumna, chociaż zeszło nas to... ponad 5 godzin?
I właśnie uświadomiłam sobie, że w urodziny będę musiała napisać ten głupi zaległy sprawdzian z niemieckiego. Dlaczego właśnie w ten dzień?!
Jestem do wszystkiego tak nastawiona, że pożal się Boże...
Nie chcę... Nie chcę niczego, oprócz spokoju.
Mam dość wszystkiego i wszystkich. Nie sztuką jest przez cały czas nosić na twarzy ten sztuczny uśmiech, ale mam dość.
Chciałabym na kilka dni gdzieś zniknąć.
Zaczynam sobie uświadamiać niektóre rzeczy. O sobie i o ludziach, którzy mnie otaczają. O tej chorej atmosferze we własnym domu. I, co tu ukrywać, z dnia na dzień jest ze mną coraz gorzej.
Myśli, nad którymi nie mam kontroli, które mnie najnormalniej w świecie przerażają.
Co jest ze mną nie tak?
Nie mam ochoty z nikim o tym rozmawiać. Po prostu nie chcę, bo jest mi wstyd.
Chcę tylko spokoju, ciszy i samotności.
_____________________________________________________________________________________
http://www.youtube.com/watch?v=gb28fUq26J0&ob=av2e
<3