Przed nami morze wódki do przepłynięcia było
Niejeden melanż
To przeszłość, nigdy przyszłość, powodów milion
Jak kropli deszczu na szybie, gdy siąpi znów
Każda jest jak dopływ, tworzą goryczy nurt
Na pięciolinii czoła gra lód i chłód nut
Nigdy więcej już, twój wróg, to mój wróg.
Co mam powiedzieć, naprawdę nie wiem
Poza tym, że byłeś moim przyjacielem.
:(
Tylko obserwowani przez użytkownika naprzeciwprzeciwnoscia
mogą komentować na tym fotoblogu.