anoreksis nervosa

nantey uwielbiam takich optymistów :* to się udziela

thinkaboutyourself szczerze mówiąc bardzo długo uczyłam się takiego wewnętrznego przekonania o swoich racjach, uczyłam się radości życia i właśnie tego optymizmu. wciąż się uczę, a gdy przychodzą gorsze dni walczę z nimi zacięcie. bo wiem, że smutek niczego nie zmienia w moim życiu. smutek rodzi smutek, co z kolei daje depresję. a radość? czy można się zawieść na optymizmie? czasami jest on trochę przedwczesny i można się rozczarować, ale.. i tak warto być nastawionym pozytywnie. ;*

thinkaboutyourself + oczywiście dodaję :)

nantey to rozsądne, ale trudne do wprowadzenia w życie. Mądra kobietka ;-*

thinkaboutyourself mam nadzieję, że Tobie również uda się to wprowadzić ;*