nie wiem w sumie po co my to piszemy, aczkolwiek w ten sposób mogę wyrazić to co czuję.. samotność zbyt boli a zarazem cieszy.. ta cisza i spokój.zamartwia mnie to, że jestem zbyt wrażliwa. przywiązuje się do ludzi a oni tak często to wykorzystują przeciwko mnie, zostawiając czesto mnie samą.. kiedyś jeszcze moim rozwiązaniem na taki stan było okaleczanie się.. teraz, chyba zmądrzałam i dojrzałam do tego iż nie jest warto.. trzeba wziąć się w garść i pokazać, że mamy siłę i nie poddajemy się. otwórzmy się na świat, może spokamy tą jedyną wyjątkową drugą połówkę. osobiście uwielbiam ludzi, którzy mają swoje zdanie, są asertywni i nie wstydzą się tego.. nie mam pojęcia do czego zmierza ten wpis, jak i moje życie. no ale, idźmy do prozdu. nie można się przecież cofać..
zwykła ja