kolejne zdjęcie z serii : narcyzi som fśrut nas :D:D:D
co symbolizuje? to że czas rozpocząć walkę... na "wielu frontach" mojego życia... w szczegóły nie wnikam, bo i kiedy nastąpi zwycięstwo, tego nie wiem... jeśli jakieś nastąpi, niezwłocznie o nim poinformuję...
święta w szczecinie uważam za udane... to były jeśli się nie mylę, drugie święta spędzone poza domem... jestem zmęczony po całym dniu podróży... przy okazji odwiedziliśmy rodzinkę w strzelcach krajeńskich, a potem w toronto... milutko :)
teraz pewnie uwalę się na kojo, bo mózg mi odmawia posłuszeństwa...
pozdrawiam tych których cieszy mój powrót, jak i tych którzy mają to głęboko w dupie!
ps: godzina na zdjęciu jest błędna, znaczy się była o jedną in minus