Tessi, mój pokój przed remontem, mój stary dywan z ulicą, moja stara tapeta, moje pierwsze próby fotografi.. To były czasy.. Dziś mija 6 lat, od kiedy nie ma jej między nami :( Wyjątkowy pies, drugi taki już mi się chyba nie trafi.. Na zawsze w moim sercu.. Przyjaźń z psem to jedna z najszczerszych przyjaźni na świecie.. Pies niczego nie udaje, niczego się przed Tobą nie wstydzi.. Pies po prostu jest sobą..

Taka mnie dziś myśl naszła.. Najtrudniejsza relacja z istniejących na świecie relacji to relacja człowiek - człowiek.. Inne żywe organizmy nie mają z tym takich problemów, jednak ludzie zawsze muszą mieć jakieś problemy.. A to nie porozumienia, a to nie będą sobą przy innych, bo boją się być źle ocenieni, tak samo z mówieniem co myślą.. A to nie robią nic, bo boją się popełnić błąd, a to się wkurzają i zjadą kogoś od góry do dołu, bo wydaje im się, że ich słownie zaatakował i to ich jedyna obrona.. Na całej planecie zwanej ziemia tylko ludzie mają takie problemy.. W relacji pies - pies, pies - królik, pies - kot, królik - królik itd. nie ma takich problemów.. Jedna strona relacji dobrze wie, czego chce od dugiej strony i odwrotnie.. Wie, czego chce od niej ta druga strona i czego może się po niej spodziewać.. Relacje między zwierzętami są czyste i przejrzyste.. Relacje między ludźmi są trudne i skomplikowane.. Relacja człowieka z psem, tudzież z innym zwierzęciem jest o wiele łatwiejsza, niż relacja człowieka z człowiekiem.. Pies niczego się nie wstydzi, nieczego nie udaje, po prostu jest sobą i tyle.. A my mamy się za najmądrzejszych, cywilizowanych etc, a z takimi rzeczami mamy problem.. Ty, czytający to, kimkolwiek jesteś, powiedz, ile razy nie wiedziałeś, jak się zachować, przy kimś, w jakiejś sytuacji, co odpowiedzieć na jakieś zdanie.. A ile razy udawałeś kogoś, kim nie jesteś, albo nie powiedziałeś tego, co myślisz, bo nie chciałeś, żeby ktoś coś sobie o Tobie pomyślał?

Czekałam na jakieś wolne już od dawna, a jak je wreszcie mam, to zupełnie nie ma co robić :/ Wojtek w pracy, Justyna w szkole, pogoda do kitu.. :/ I jak tu korzystać z życia?!:/ Wir totalnej monotoni i bezsensu wciągnął mnie do swojego wnętrza :/

Dziś byłam w Plewiskach, obejrzeć dom od środka.. Pod koniec czerwca prawdopodobnie już przeprowadzka.. ;] Czas zapierdala, ostatnio byłam tam w lutym, kiedy były to puste ściany bez dachu..

" Ta część nieba nazywana jest Tęczowym Mostem.

Kiedy odchodzi zwierzę, które było szczególnie bliskie komuś, kto pozostał po tej stronie, udaje się na Tęczowy Most. Są tam łąki i wzgórza, na których wszyscy nasi mali przyjaciele mogą bawić się i biegać razem. Mają tam dostatek jedzenia, wody i słońca; jest im ciepło i przytulnie.
Wszystkie zwierzęta, które były chore i stare powracają w czasy młodości i zdrowia; te które były ranne lub okaleczone są znów całe i silne, takie, jakimi je pamiętamy marząc o czasach i dniach, które przeminęły. Zwierzęta są szczęśliwe i zadowolone, z jednym małym wyjątkiem: każde z nich tęskni do tej jedynej, wyjątkowej osoby, która pozostała po tamtej stronie.

Biegają i bawią się razem, lecz przychodzi taki dzień, gdy jedno z nich nagle zatrzymuje się i spogląda w dal. Jego lśniące oczy są skupione, jego spragnione ciało drży. Nagle opuszcza grupę, pędząc ponad zieloną trawą, a jego nogi poruszają się wciąż prędzej i prędzej.

To ty zostałeś dostrzeżony, a kiedy ty i twój najlepszy przyjaciel wreszcie się spotykacie, obejmujecie się w radosnym połączeniu, by nigdy już się nie rozłączyć. Deszcz szczęśliwych pocałunków pada na twoją twarz, twoje ręce znów pieszczą ukochany łeb; patrzysz znów w ufne oczy swego przyjaciela, który na tak długo opuścił twe życie, ale nigdy nie opuścił twego serca.

A potem przekraczacie Tęczowy Most - już razem..."