lubie takie wypady!
piwki, piwki i dużo piwek.
ORAZ DUŻO WIEDZY Z MATEMATYKI.
Brak równowagi zasiewa ferment duży
Słońce i tak musi wyjść po burzy
Promień osuszy, wilgoć poleci w eter
Jak gorzej być nie może, na pewno będzie lepiej
Znam dobrze stan ten, upadków uniesień
Namiętne lato, też depresyjną jesień
Serce nie sługa, jest ważne czy się ufa
Myślisz nie ona za chwilę będzie druga
To żadna sztuka, dziś szukam zrozumienia
Kochamy się znów, znów kręci się ziemia
Spełnia się sen, spełniają się marzenia
W dobie oszołomienia powróciła chemia
Czystego tchnienia bez przebaczenia nie ma
Bolesna prawda niż cukierkowe kłamstwa
Za pięć dwunasta by była sprawa jasna
Miłość jak czkawka każdego czasem targa