~nowlistening: Ultraviolet Sound - Sick In The Head
Nie mam weny na tę notkę, ale wypadałoby
coś tu naskrobać przed wyjazdem... Jutro
wieczorem wsiadam w pociąg i przed 6 ląduję
w Słupsku. Czy się boję? Nie. Odczuwam tylko
lekkie podekscytowanie i narastające zniecie-
rpliwienie. Ugh. ._. Trzeba zacząć ogarniać
tyłek, pakować się. Jutro jeszcze do krawca
skoczyć, dzisiaj po bilet. Mamomamomamo.
Chcę mieć to już wszystko z głowy, siedzieć
w ciopągu i cieszyć się tym, że jeszcze kilka
godzin... V_V A potem tydzień masakrycznej
laby nad morzem i w basenie i wszędzie gdzie
się tylko da. Co najważniejsze, tydzień z moim
Bebe. <3 Mam nadzieję, że pogoda dopisze.
A teraz... Zbieram tyłek, czekam na Sylwię,
potem trip Oława-Magnolia-ciulwiegdzie. XD
Znowu będziemy tańczyć w samochodzie i
robić masę innych durnych rzeczy... Już nie
mogę się doczekać. :D
And They Lived Happily Ever After
is only the beginning...